Dla nas w tym artykule najważniejsze będą części:
- 59 - zawór dawki wtrysku
- 67 - sterownik pgs5
- 424 - zawór kąta wtrysku
Część mechaniczna pompy jest dość trwała, natomiast jak chodzi o elektronikę to często ulega uszkodzeniu tranzystor sterujący zaworem dawki, dzieje się to zwykle przy 150-200 tysiącach kilometrów. Objawy awarii pompy są takie, że auto gaśnie i nie da się go uruchomić, zazwyczaj ma to miejsce przy ruszaniu, manewrowaniu na parkingu. Zdiagnozować można to na kilka sposobów:
- Mechanicznie - luzując przewody wysokiego ciśnienia przy wtryskiwaczach, przy kręceniu rozrusznikiem powinno z nich intensywnie tryskać paliwo, jeżeli ledwo sie leje to podejrzewamy awarię pompy
- Elektrycznie - obcinamy przewody idące do zaworu dawki paliwa(zawór jest pomiędzy wyjściami wysokiego ciśnienia na pompie, nr 59 na schemacie) i podłączamy do nich dość spore obciążenie np. żarówka H7 i kręcimy rozrusznikiem, jeżeli żarówka miga to zapewne tranzystor jest sprawny, jak nie miga na pewno jest nie sprawny. Zawór dawki ma on 0,1Ohm oporu, więc tranzystor może być niesprawny a mimo to wystrować żarówkę. Warto także sprawdzić czy wystarczające jest zasilanie pompy, może się okazać, że sama pompa dostaje za mało prądu (uszkodzenie instalacji)w tym celu należy podłączyć wcześniej przygotowaną żarówkę do wtyczki idącej do pompy pomiędzy pinem 6 a 7 dodatkowo można zmierzyć oporność samego sterownika między pinami 6 a 7, powinna byćw granicach 2,5 - 4kOhm
- Elektronicznie - tranzystor uszkadza się na dwa sposoby, odkleja się dren - w tym przypadku może resztkami sił być w stanie wysterować małym obciążeniem, ale cewki zaworu już może nie ruszyć, drugi typ uszkodzenia to upalenie drucika łączącego płytke z źródłem. Otwieramy sterownik i patrzymy na tranzystor, jeżeli jest upalony drucik - awaria, jeżeli nic nie jest upalone to trzeba spróbować poruszać tranzystorem, np. igłą, jeżeli się rusza to awaria.
Rozbieramy pompę
Pierwsze co trzeba zrobić to odnaleźć pompę, w zależności od silnika może to wymagać zdemontowania kilku jego części. W przypadku Fiesty mk5 wszystko jest na wierzchu i nic nie trzeba demontować. Wymontowanie sterownika wymaga odkręcenia przewodów paliwowych, a co na tym idzie rozlania oleju napędowego, więc na początek należy zabezpieczyć wszystko to co jest pod pompą przed zalaniem olejem. Worek foliowy + szmata będzie w sam raz.
- Odpinamy wtyczkę elektryczną
- Odkręcamy przewody paliwowe - klucz 17
- Odkręcamy 5 śrub T25
- Zdejmujemy dekiel
Na zdjeciu widać sterownik w fazie składania dlatego jest wysmarowany silikonem i jedna linia paliwowa jest podłączona już. Osoby ambitne mogą na tym kroku zmierzyć jeszcze zapięcie zasilania sterownika, należy miernikiem zmierzyć napięcie między 2 górnymi pinami z 4 pinowego złącza po lewej. Aby zdjać plastikowey dekielek należy przeciąć oryginalny silikon i delikatnie podważyć.
Na zdjeciu widać jużsterownik z wlutowanym tranzystorem, nistety to jedyne zdjęcie z otwartym sterownikiem w aucie jakie mam. Dodałem je tutaj aby pokazać, że nie trzeba wyciągać sterownika z auta aby go naprawić, będzie to jednak dużo trudniejsze.
Aby wymontować płytkę sterownika z auta należy odkręcić pozostałem 3 śruby T25, które są zasłonięte przez przewód paliwowy. Po ich wykręceniu należy delikatnie podnieśc sterownik, pozostają jeszcze 2 śrubki czujkina położenia wałka T10 do odkręcenia, trzeba uważać, żeby ich nie upuścić do wnętrza pompy.
Na zdjęciu widać pompe z zdjętym sterownikiem. W miarę możliwości należy oczyścić widoczną powierzchnię styku uszczelki, uważając, aby nic nie wpadło do wypełnionych olejem napędowym komór. Pompę należy zabezpieczyć, tak aby nic przypadkiem do niej nie wpadło. Wymontowany sterownik bierzemy na warsztat.
Ważne jest aby uważać na czujnik położenia, jest na dość delikatnej tasiemce.
W prawym gónym rogu czerwony prostokąt wskazuje miejsce gdzie był tranzystor, zielony prostokąt natomiast odgięty uszkodzony tranzystor. Miejsce po tranzystorze czyścimy zdrapując jego resztki, sam tranzystor obcinamy zostawiając jak najdłuższe druciki. Nie polecam usuwania drucików, lutując nowe druciki do płytki łatwo odkleić pola lutownicze a wtedy jest problem. Miejsce po tranzystorze oblutowujemy, nie jest to łątwe bo jest to jednocześnie radiator. Myślę, że najprościej byłoby całą aluminiową płytkę podgrzać opalarką elektryczną a dopiero potem lutować. Ja użyłem lutownicy 100W i grzałem to parę minut. Ten lut jest bardzo ważny, będzie on trzymał nowy tranzystor w miejsu a także odprowadzał ciepło. Gdy mamy to już oblutowane cynujemywyprowadzenie drenu tranzystora na radiator i lutujemy do uprzednio oblutowanego pola. Powinno to wyglądać tak:
Następnie lutujemy drucik z dużego pola lutownicego na płytce do źródła tranzystora a z małęgo pola do bramki. Jeżeli uszkodziliśmy pole lutownicze bramki należy "wlutować" się w rezystor jak na poniższym schemacie. Duzego pola raczej nie uszkodzimy.
Ja dodatkowo w celu wzmocnienia "konstrukcji" przylutowałem kawałek drutu między pierwszym pinem na górze a drenem tranzystora. Na tym etapie warto zamontować sterownik w aucie i zrobićtest z żarówką i test odpalenia auta. Wszystko powinno działać. Warto na tym etapie zaznacyzć, że jeżeli posiadamy czarną uszczelkęto powinniśmy ją zmienić na zieloną aby uniknąć zapowietrzania pompy.
Całość składamy w odwrotnej kolejności. Plastikowy dekielek pompy należy uszczelnić silikonem. W pompie będzie trochę mało oleju napędowego, ale jeżeli nie usunęliśmy go z komór pompy podczas czyszczenia powierzchni styku uszczelki to nic nie powinno się zapowietrzyć. Na wszelki wypadek dajmy silnikowi popracować pare minut po pierwszym odpaleniu.
Tranzystor
Cała magia tej naprawy polega na doborze odpowiedniego tranzystora. To jest prawdziwa wiedza tajemna, za którą płaci się "regeneratorom" sterowników ponad 500,-. W internecie można znaleźć informacje, że działają tranzystory IRLI2905 i IRLI370, podobno 2905 jest za słaby. Tranzystor wybrany przezemnie to IRLU8743PBF wybrałem go z uwagi na duży prąd i niski opór. Tranzystor zadziałał, jak się okaże za słaby wymienię na inny.
Zadowolony pacjent